Słowo DIVA pochodzi
z języka łacińskiego,
w którym oznacza boginię.
AV to popularny skrót od Audio-Video, opisujący branżę zajmującą się dostarczaniem technologicznych rozwiązań dla różnego typu obiektów - wszędzie tam, gdzie komunikacja
z odbiorcą jest kluczową wartością.
Połączenie tych dwóch wyrażeń tworzy nazwę projektu DIVAv, którego rolą jest przedstawienie sylwetek kobiet pracujących w branży PRO AV.
Jako Grupa CLUE - integrator systemów AV - często spotykamy się z tym, że kobiety nie zawsze są na pierwszym planie w komunikacji branżowej, tymczasem odgrywają szalenie ważną rolę, którą przyszedł czas uwydatnić.
Dlatego właśnie powołaliśmy do życia projekt DIVAv, który dedykujemy całej branży AV:
Integratorom, producentom, dystrybutorom, mediom oraz kobietom szukającym swojej ścieżki kariery.
To szereg aktywności związanych z projektem, których celem jest wielopoziomowe dotarcie do odbiorców poprzez komunikację między innymi w Social Mediach, które są dostępne dla każdego.
Wszystkie bohaterki projektu zostały sfotografowane przez uznanego fotografika Wiktora Franko i to właśnie te zdjęcia stanowią oś tego projektu.
Każda z bohaterek przedstawiona jest na fotografii z atrybutem, który nawiązuje do reprezentowanej firmy i segmentu rynku: producent, integrator, dystrybutor, media...
Dopełnieniem są rozmowy, dzięki którym poznajemy bohaterki, ich historie, doświadczenia. Tym samym zachęcamy kobiety do otwartości na branże technologiczne, ponieważ jest w nich miejsce dla wszystkich, bez względu na płeć.
Rozmowy w formie podcastów zostały przygotowane przez Partnera Medialnego projektu - Kanał AV IT
Mimo, iż bohaterki są przedstawicielkami często konkurujących ze sobą firm, misją projektu jest komunikacja ponad podziałami i przesłanie dotyczące miejsca kobiet w branży AV, które musi zostać zauważone.
To szereg aktywności związanych z projektem, których celem jest wielopoziomowe dotarcie do odbiorców poprzez komunikację między innymi w Social Mediach, które są dostępne dla każdego.
Wszystkie bohaterki projektu zostały sfotografowane przez uznanego fotografika Wiktora Franko i to właśnie te zdjęcia stanowią oś tego projektu.
Każda z bohaterek przedstawiona jest na fotografii z atrybutem, który nawiązuje do reprezentowanej firmy i segmentu rynku: producent, integrator, dystrybutor, media...
Dopełnieniem są rozmowy, dzięki którym poznajemy bohaterki, ich historie, doświadczenia. Tym samym zachęcamy kobiety do otwartości na branże technologiczne, ponieważ jest w nich miejsce dla wszystkich, bez względu na płeć.
Rozmowy w formie podcastów zostały przygotowane przez Partnera Medialnego projektu - Kanał AV IT
Mimo, iż bohaterki są przedstawicielkami często konkurujących ze sobą firm, misją projektu jest komunikacja ponad podziałami i przesłanie dotyczące miejsca kobiet w branży AV, które musi zostać zauważone.
Małgorzata
Patek-Jagodzińska
"Pracujemy w dowolnym miejscu,
w samochodzie, samolocie czy
w biurze - miejsce już nas nie ogranicza - jest to ogromny postęp."
Bogusława
Kalawska
"Innowacje kreują branżę oraz kierunki rozwoju, a także inspirują klientów."
Dorota
Wódka-Kot
"Sukces zależy od szacunku, lojalności, konsekwencji i wiedzy. Połączenie tych elementów jest podstawą każdej biznesowej relacji."
Teresa
Kumor-Woźniak
"Promowanie i wspieranie karier kobiet, powinno rozpocząć się już od najwcześniejszych chwil ich życia."
Magdalena
NOGA
"Nie obawiam się tego, że sztuczna inteligencja może zastąpić kreatywnych ludzi."
Projekt ma także wymiar charytatywny. Piękne zdjęcia z sesji zostaną zebrane w wyjątkowym wydawnictwie - kalendarzu na rok 2025.
Dedykujemy go całej branży Pro AV i bardzo gorąco zapraszamy do dołączenia swojej cegiełki do wsparcia profilaktyki raka piersi.
Dochód ze sprzedaży przekażemy wybranej jednostce, która zostanie wytypowana i przedstawiona publicznie w Miesiącu Różowej Wstążki 2024.
Zostaw swój adres mailowy i zamów KALENADRZA DIVAv.
Cena kalendarza to min. 100 zł brutto :)
Opowiedz proszę o swojej obecnej roli i najbardziej ekscytującej części swojej pracy.
Ewa Pytlak
EP: W Epsonie zajmuję się marketingiem, co wydaje się być dosyć standardowym zajęciem. Natomiast traktuję to jako sztukę zrozumiałego opowiadania światu o tym, co potrafi gra świateł, komunikacja wizualna, telekonferencje w mega skali, czy przemiana dowolnej przestrzeni w bajkową krainę. Tak naprawdę nie liczą się parametry, tylko emocje jakie wywołują. Nasze sprzęty to tylko (i aż!) świetne narzędzia do ich uzyskania, i o tym chcę opowiadać innym.
EP: Fantastycznie! Od… spotkania z labradorem! Przyjechałam z rodzinnej miejscowości pełna pytań i niepewności i właśnie w takim stanie na progu biura japońskiej korporacji przywitał mnie czarujący… szczeniak. Ta przylepa od razu wskoczyła mi na kolana jak najlepszy przyjaciel, który nie widział cię całe wieki. Pomyślałam sobie wtedy – jeśli to nie jest znak, że jestem w dobrym miejscu, to nie wiem, co nim jest! Itak oto rozpoczęła się moja podróż przez świat AV, która trwa do dziś. Dzisiaj wiem, że to był jeszcze jeden znak – w AV nie ma nudy!
Jak zaczęła się Twoja przygoda w AV?
EP: Tak, to świetny wybór. Po latach widzę, że każde doświadczenie na mojej drodze, nawet to trudne, miało swój cel. Z drugiej strony skłamałabym mówiąc, że nigdy nie zastanawiam się co byłoby gdybym zdecydowała się zostać np. pisarką… Jednak wierzę, że życie ma w zanadrzu jeszcze wiele (oby miłych) niespodzianek.
Czy ponownie wybrałabyś tę drogę zawodową?
Twój najbardziej przełomowy moment w karierze?
EP: To przejście na stanowisko, w którym w pełni zajęłam się tylko marketingiem. Nagle otworzył się przede mną nowy świat – social media, eventy, projektowanie kampanii. To była szansa, aby naprawdę dać upust mojej kreatywności. Ufam, że ją dobrze wykorzystuję!
EP: Mam to szczęście, że dużo inspiracji czerpię od ludzi, z którymi pracuję. Maria Eagling i Sander Bosman pokazali mi, że można być zarówno odważnym, jak i empatycznym liderem. Maria Eagling to wrażliwa, ale odważna i charyzmatyczna kobieta, która nie unika trudnych pytań i zawsze znajduje na nie odpowiedzi, Sander z kolei jest liderem znajdującym nieoczywiste szanse i aspekty w każdej sytuacji, a dlatego jest wspaniałym coachem, uczącym na własnym przykładzie. Oni naprawdę zmienili moje podejście do pracy i życia.
Kto był Twoim największym mentorem/ką w Twojej karierze i dlaczego? Kto Cię obecnie inspiruje?
EP: Nieoczywistość zastosowań I bogactwo możliwości. Od oświetleń koncertów, mappingu na budynkach, poprzez codzienne używanie projektorów w domach, biurach i salach szkolnych, aż po kreowanie wystaw w sklepach, czy dzieł ulotnej, rysowanej światłem sztuki.
Co najbardziej zaskoczyło Cię w branży AV?
EP: To proste – bo jest nas tu po prostu bardzo mało w porównaniu z mężczyznami. Mówi się zwyczajowo, że to mężczyźni są wzrokowcami, ale przecież nikt lepiej od kobiet nie potrafi w pełni docenić niuanse kolorów, natężenia światła czy delikatnych przejść. A przede wszystkim znaleźć inspirujące nowe konteksty wykorzystania potencjału tego piękna. Jestem zdania, że najbliższe lata przyniosą tutaj zmianę i cieszę się na nią. Bo po prostu poza gronem świetnych facetów, fajnie będzie mieć też w branży AV kobiety, z którymi porozumiemy się „w lot”.
Dlaczego w branży AV kobiety są tak "mało widoczne"?
EP: Odczarowywać „techniczną stronę mocy”, która często odstrasza panie. Zachęcać i pokazywać korzyści (np. takie jak powyżej) i to po obu stronach - samym zainteresowanym, ale też i decydentom. W tym drugim przypadku, nawet kobietom-szefom zdarza się zapominać o potencjale różnorodności perspektyw, jakie kobiety mogą wnieść do branży.
Jak zachęcić kobiety do pracy w AV?
EP: Na początku drogi chciałabym usłyszeć jedną radę – wierz w siebie! To, co bym poradziła innym? Dokładnie to samo. Nie daj się zdominować, twój punkt widzenia jest cenny.
Czy jest jedna rada, której chciałabyś, aby ktoś udzielił Ci na początku Twojej kariery? A jakiej rady Ty udzieliłabyś innym kobietom na początku ich kariery?
EP: Najśmieszniejsze chwile? Te przed wielkimi eventami, kiedy wszyscy rzucają najdziksze pomysły na to, jak coś zrobić. Czasem to prawdziwa burza mózgów pełna absurdów, z której wychodzi coś… genialnego.
Najśmieszniejsza/najdziwniejsza sytuacja w mojej karierze w AV?
EP: W Epsonie śledzimy kierunki rozwoju technologii, ale prawdziwą radość sprawia mi odkrywanie, jak te narzędzia będą wykorzystywane w przyszłości. Choć zdajemy sobie sprawę, w którą stronę idzie technologia (np. projekcja laserowa wypiera lampową) czy jakie modele wprowadzimy za pół roku, to jednak ich wykorzystanie w pracy, sztuce, rozrywce za 5lat, jest dziś tajemnicą. To jej odkrywanie mnie ekscytuje.
Jaka będzie przyszłość branży AV Twoim zdaniem i jak firma w której pracujesz chce ją kształtować?
EP: Z bycia… właśnie sobą! Brzmi banalnie, ale tak naprawdę to najlepsze uczucie na świecie.
Z czego jesteś dumna?
EP: Baletnicą:) Kochałam taniec, gracja z jaką tancerki poruszały się na scenie, muzyka, kostiumy – to wszystko sprawiało, że przenosiłam się do innego świata.
Kim chciałaś być w dzieciństwie?
EP: Wspieranie kariery kobiet to praktyka codzienna. Bez wielkiego rozgłosu, po prostu równość szans i możliwości dla każdego. Bez przesadnego podkreślania tej kwestii – i nie mówię tylko o skandalicznej dyskryminacji, ale też nienaturalnej przesadzie w drugą stronę. Dajcie nam po prostu odrobinę przestrzeni, a my już… damy sobie radę.
Według Ciebie, w jaki sposób najlepiej promować i wspierać karierę kobiet?
EP: Biznes jest częścią życia, więc nie używam jakichś specjalnych kompetencji, których używamy od 9 do 17 by potem przeistoczyć się w inną osobę. Wszędzie liczą się te najważniejsze w relacjach z ludźmi - wg mnie to prostu słuchanie, empatia, ale też jasna komunikacja własnych potrzeb.
Jakie umiejętności lub cechy uważasz za kluczowe dla sukcesu w branży audiowizualnej/IT, szczególnie z perspektywy biznesowej?
EP: Innowacja to klucz do sukcesu w AV/IT. Ale trzeba też uważać na "bańki" napędzane trendami, które nie zawsze przekładają się na prawdziwą wartość. Mam na myśli na przykład marketingowe „przepakowywanie” znanych już wcześniej technologii i sprzedawanie ich mediom jako coś nowego.
Jaką rolę odgrywa innowacja w napędzaniu wzrostu i zachowywaniu konkurencyjności w branży audiowizualnej/IT?
EP: Mam szczęście pracować w Epsonie. Nie musimy się ścigać z innymi producentami. Rynek już dawno przekonał się o tym, że to właśnie opracowana od podstaw w naszych laboratoriach nowatorska technologia zapewnia tą stabilność.
W obliczu szybkiego tempa zmian technologicznych, jak równoważysz potrzebę innowacji z utrzymaniem stabilności i niezawodności w produktach/usługach.
EP: Było ich trochę, ale największą nauczkę dało mi przesadne skupianie się na narzucanych autorytarnie KPI. Długofalowy sukces wymaga spojrzenia poza chwilowe wyniki. Jeżeli myślimy o swojej pracy, partnerach i współpracownikach w perspektywie dłuższej niż rok naprawdę liczą się rzeczy mniej mierzalne i spektakularne niż słupki sprzedaży.
Jakie błędy popełniłaś w swojej drodze zawodowej i czego się z nich nauczyłaś?
EP: Jestem szczęściarą…po prostu ją lubię. Staram się też uprawiać sport, który czyści umysł i pomaga utrzymać równowagę. Bezcenny jest również czas spędzany z rodziną, przyjaciółmi i moim ukochanym maltańczykiem.
Praca w AV jest bardzo dynamiczna, masz mnóstwo obowiązków. Jak dbasz o siebie i utrzymujesz dobre zdrowie psychiczne?
projekt DIVAv
Opowiedz proszę o swojej obecnej roli i najbardziej ekscytującej części swojej.
Teresa KUMOR-WOŹNIAK
T: Jestem projektantką systemów audio – video, czyli wkraczam do działania na najwcześniejszym etapie projektów. Do moich obowiązków należy kontakt z Klientem, kontakt z naszymi dystrybutorami, współpraca z architektami i projektantami z innych branż, przygotowanie projektu oraz jego wycena. Po akceptacji projektu, przekazuję projekt do realizacji, oczywiście mój udział w nim się nie kończy, ponieważ często w trakcie instalacji następuje wiele zmian, które należy zweryfikować i dostosować. Po zakończeniu montaży i uruchomieniu instalacji, moim zadaniem jest sporządzenie obszernej dokumentacji powykonawczej. Najbardziej ekscytującą częścią mojej pracy jest zakończenie projektu, kiedy na żywo możemy zobaczyć i usłyszeć to co wcześniej widniało tylko na papierze.
T: W zasadzie moja przygoda w AV rozpoczęła się od studiowania Inżynierii Akustycznej na AGH w Krakowie, później rozpoczęłam pracę jako akustyk w Teatrze Ludowym – jednak było to dla mnie zbyt stresujące zajęcie i nie odpowiadały mi nienormowane godziny pracy. Postanowiłam poszukać pracy biurowej w swojej dziedzinie, znalazłam ogłoszenie na projektanta AV w Grupie CLUE, które mnie zainteresowało. Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad istnieniem branży AV, chociaż każdy z nas ma z nią do czynienia każdego dnia. Po wysłaniu CV reszta potoczyła się bardzo szybko i zaczęłam wgłębiać się w tajniki tej branży.
Jak zaczęła się Twoja przygoda w AV?
T: Myślę, że jak najbardziej – branża Pro AV jest obszerna, ma do zaoferowania wiele aspektów, w których człowiek można odnaleźć to w czym czuje się najlepiej. Istotne jest to, że cały czas się rozwija, dzięki czemu nie zaznamy w niej nudy. Dodatkowo, każdy projekt i klient jest inny, dlatego oprócz wiedzy technicznej, należy wykazywać się również kreatywnością.
Czy ponownie wybrałabyś tę drogę zawodową?
Twój najbardziej przełomowy moment w karierze?
T: Nie potrafię znaleźć jednego konkretnego momentu. Myślę, że z każdym dniem, z każdym nowym projektem, zdobywam nową wiedzę – nie tylko techniczną, ale i te tak zwane kompetencje miękkie – zarządzanie czasem pracy w projekcie, rozdzielanie zadań, komunikatywność. To wszystko – ten cały proces, doprowadził mnie do miejsca w którym jestem teraz.
Myślę też, że przełomowym momentem było zatrudnienie Oli w ubiegłym roku, jako asystentki projektanta. Ola była świeżo po studiach na AGH (również po akustyce), a moim zadaniem było wdrożenie jej na stanowisko. Okazało się, że mentorowanie komuś jest bardzo trudnym zadaniem – dzięki temu wyzwaniu nauczyłam się, że należy umieć spojrzeć z perspektywy drugiej osoby – to co jest oczywiste, nie musi być takie samo dla drugiej strony. Bardzo często łapałam się na tym, że tłumaczyłam coś Oli tak jakbym mówiła to do siebie, niestety potem musiałam brać korektę na to, że ona nie ma prawa wiedzieć o czym ja do niej mówię, bo nie posiada tego doświadczenia co ja. Jestem wdzięczna za to doświadczenie. Nie tylko Ola uczy się ode mnie, ale ja dzięki niej uczę się siebie w nowej sytuacji.
T: Na początku był nim oczywiście, mój szef Radek, to on wprowadzał mnie do tej branży, dlatego bardzo na nim polegałam. Teraz niestety nie wpiszę się w trendy coachingu, ale raczej nie posiadam mentora. Do działania inspiruje mnie to, aby być zadowolonym z pracy którą wykonuję, z jej jakości - tak, aby na koniec nie mieć sobie czego zarzucić.
Kto był Twoim największym mentorem/ką w Twojej karierze i dlaczego? Kto Cię obecnie inspiruje?
T: Jak rozległa i dynamiczna jest ta branża – będąc projektantem należy też orientować się w branżach, np.: informatycznej czy budowlanej. Wiele aspektów jest ze sobą powiązanych, dlatego należy być bardzo uważnym i starać się przewidzieć każdy scenariusz. Na początku mojej drogi było to dla mnie bardzo trudne, to wszystko przychodzi z doświadczeniem.
Co najbardziej zaskoczyło Cię w branży AV?
T: Na pewno kobiety są „mało widoczne” w branży AV, ponieważ po prostu jest ich zdecydowanie mniej. Myślę, że AV wywodzi się z typowo męskich branż budowlano – elektrycznych, dlatego dla kobiet mogła się ona otworzyć zdecydowanie później. Z tego co zauważyłam, to najczęściej kobiety w branży AV można „spotkać” w mailu, i jest to Pani z działu zamówień. Wydaje mi się, że wynika to ze starych społecznych podziałów. Teraz coraz częściej dziewczyny wkraczają w „męskie światy” i możemy się z tego tylko cieszyć.
Nie chce sugerować, że mała widoczność kobiet może wynikać z przebojowości drugiej mężczyzn – bo każdy człowiek jest inny, bez względu na płeć. Statystycznie częściej występują mężczyźni, bo jest ich więcej.
Dlaczego w branży AV kobiety są tak "mało widoczne"?
T: Na pewno takie inicjatywy, jak projekt DIVAv, otwierają kobietom drogę do tej branży – pokazują, że też tu jesteśmy i całkiem dobrze sobie radzimy.
Jak zachęcić kobiety do pracy w AV?
T: Myślę, że najlepszą radą, którą ktoś mógłby udzielić mi na początku mojej drogi, byłoby to, aby nie bać się zadawać pytań i nie przejmować się co inni o Tobie wtedy pomyślą. Zaczynając swoją przygodę w tej branży, byłam świeżo po studiach, wydawało mi się, że powinnam wiedzieć wszystko – a to nie prawda. Studia są ważne, ale najwięcej uczymy się doświadczając rzeczy, dlatego należy pytać i drążyć temat, do momentu aż będziemy usatysfakcjonowani.
Czy jest jedna rada, której chciałabyś, aby ktoś udzielił Ci na początku Twojej kariery? A jakiej rady Ty udzieliłabyś innym kobietom na początku ich kariery?
T: Niestety nie jestem zbyt obiektywna w tym pytaniu, ponieważ pracuje w tej firmie – mam nadzieję, że nie będę mieć potem problemów ;) Grupa CLUE kojarzy mi się z grupą ludzi, którzy wspólnie tworzą zgraną ekipę oraz realizują świetne projekty. Pozdrawiam Kasię, Olę, Gabę, Michała, Marcina, Viktora oraz oczywiście Radka!
Z czym kojarzy Ci się Grupa CLUE?
T: Jak już wspomniałam, branża AV ze względu na ogólny rozwój technologii, również rozwija się bardzo dynamicznie. Widzimy to na każdych branżowych eventach, takich jak np.: ISE – co roku producenci próbują zaskoczyć nas czymś nowym.
Bardzo duży wpływ na branże ma rozwój AI, również doświadczenia z pandemii pozostawiły ogromny ślad w tym jak kształtuje się przyszłość AV. W Grupa CLUE zawsze staramy się być na bieżąco z dostępnymi rozwiązaniami na rynku, staramy się aby systemy które proponujemy były jak najbardziej bezobsługowe – wymagały jak najmniej uwagi Klienta. Zawsze mamy na uwadze, jakie możliwości ma Klient i do tego dostosowujemy nasze działania – wiadomo najnowsze technologie niestety idą również w parze z wysoką ceną. Staramy się podchodzi do wszystkich zmian w zrównoważony sposób.
Jaka będzie przyszłość branży AV Twoim zdaniem i jak firma w której pracujesz chce ją kształtować?
T: Jestem dumna ze swojego życia prywatnego – wspaniałego męża i rodziny, oraz świetnych przyjaciół – Pozdrawiam wszystkich! Zawodowo, mogę chyba powiedzieć, że jestem dumna z tego jaką pozycję wypracowałam sobie w firmie, a także z tego jaką długą drogę przeszłam. Widzę bardzo dużą zmianę w swojej osobie, z nieśmiałej i raczej wycofanej osoby, na kogoś bardziej świadomego swoich możliwości. Oczywiście, nadal jest wiele rzeczy, które bym w sobie zmieniła i wokół siebie, ale mimo wszystko doceniam to w jakim miejscu jestem teraz.
Z czego jesteś dumna?
T: Szczerze, to chyba nigdy nie miałam sprecyzowanego wymarzonego zawodu w dzieciństwie. Miałam za to wiele faz na różne kreatywne pasje – np.: rysowanie/malowanie, czesanie włosów wszystkim kuzynkom – przeróżne fryzury stworzone z warkoczy, pisanie książek – zaczęłam pisać wiele, a skończyłam chyba tylko jedną. Ostatecznie, zdecydowałam się trzymać jedynej słusznej królowej nauk czyli matematyki. Rządzi się ona konkretnymi zasadami.
Kim chciałaś być w dzieciństwie?
T: To chyba najtrudniejsze pytanie ze wszystkich. Uważam, że promowanie i wspieranie kobiet nie powinno odbywać się kosztem mężczyzn. Wtedy osiągniemy dokładnie to samo co robiono kobietom tak długo, lata temu, gdy odebrano im prawo do nauki, pracy czy głosowania. Takim działaniem nie zachęcimy Panów do współpracy i równej koegzystencji w świecie, a chyba o to chodzi – aby każdy mógł sam zdecydować co chce robić w swoim życiu. Należy skończyć z sztucznie tworzonymi podziałami. Myślę, że promowanie i wspieranie karier kobiet, powinno rozpocząć się już od najwcześniejszych chwil ich życia. Należy pokazywać dzieciom świat, otwierać oczy na różnorodność, nie mówić, że czegoś nie mogą „bo to sport dla chłopaków, a zabawkowa kuchnia jest dla dziewczynek”, wzbudzać w nich ciekawość, pomagać rozwijać ich pasje i zdrową ambicje. Wśród kobiet rozpoczynających lub będących na ścieżce kariery, wspierać, rozmawiać, zachęcać do działania, i zwalczać społeczne stereotypy w których kobieta stworzona jest głównie do zajmowania się domem i dziećmi.
Według Ciebie, w jaki sposób najlepiej promować i wspierać karierę kobiet?
T: Na sukces składa się wiele czynników, na pewno pomocne jest gdy potrafimy w umiejętny sposób zarządzać swoim czasem oraz organizować pracę swoją, jak i ewentualnych podwładnych. Dodatkowo, w branży AV przydaje się ciekawość, chęć rozwoju, kreatywność i zaangażowanie. Jak wspomniałam wcześniej, branża rozwija się szybko, aby się z niej nie wypaść należy nadążać za zmianami. Ważne są też umiejętności interpersonalne, takie jak komunikatywność, wysoka kultura osobista, przekonanie do siebie Klienta, ponieważ jeśli dobrze zaopiekowany Klienta chętniej wróci z kolejnym tematem. Niestety, u mnie te umiejętności szwankują, nie czuję się mocna w kontaktach z Klientem, na początku pracy każda rozmowa była dla mnie ogromnym stresem, teraz jest już lepiej, ale jest jeszcze są rzeczy, które chciałabym poprawić.
Jakie umiejętności lub cechy uważasz za kluczowe dla sukcesu w branży audiowizualnej/IT, szczególnie z perspektywy biznesowej?
T: Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie z perspektywy projektanta i firmy instalatorskiej. Z naszej strony na pewno korzystamy z producentów, których rozwiązania są optymalne czyli korzystne dla Klienta, ale też produktów, które pozwalają na większą swobodę w projektowaniu i są nieuciążliwe w montażu, konfiguracji czy późniejszym programowaniu.
Jaką rolę odgrywa innowacja w napędzaniu wzrostu i zachowywaniu konkurencyjności w branży audiowizualnej/IT?
T: Należy znaleźć złoty środek, często przy projektach istotnym czynnikiem jest budżet Klienta oraz jego otwartość na innowacje. Pierwszy krok jest zawsze najtrudniejszy, dlatego pomocne są różnego rodzaje showroom'y, które posiadają producenci Pro AV, gdzie można zaprezentować na żywo proponowane rozwiązania. Super pomysłem są również filmy z realizacjami, bo to dzięki nim, nasi Klienci widzą co mamy do zaoferowania.
Najlepszą metodą nauki jest działanie, dlatego jeśli proponujemy rozwiązania najnowsze technologicznie, to weryfikujemy w projekcie czy warto korzystać z tego przy kolejnych realizacjach.
W obliczu szybkiego tempa zmian technologicznych, jak równoważysz potrzebę innowacji z utrzymaniem stabilności i niezawodności w produktach/usługach.
T: Oczywiście po drodze popełniłam bardzo dużo błędów, nadal je popełniam – podobno błędów nie popełnia ten kto nic nie robi. Bardzo dużo moich błędów wynikało z niewiedzy i braku doświadczenia – zapomniałam coś dodać do projektu i to wycenić, nie przewidziałam jakiejś sytuacji, lub po prostu nieznajomość produktów różnych producentów – co dla początkującego człowieka jest trudne, ponieważ oferta produktów AV jest bardzo szeroka. Na szczęście, kto pyta nie błądzi i te błędy udawało mi się szybko naprawić. Wydaje mi się, że gdy potrafimy przyznać się do błędu, to ludzie patrzą przychylniej niż gdybyśmy szli w zaparte.
Jakie błędy popełniłaś/popełniłeś w swojej drodze zawodowej i czego się z nich nauczyłaś/nauczyłeś?
T: Staram się po zakończeniu pracy poświęcać całą moją uwagę własnemu życiu. Lubię spędzać czas ze swoim mężem, rodziną czy znajomymi – oglądać filmy, spotykać się na mieście, planować podróże. Mamy super kochaną suczkę Leię (tak, księżniczkę ze Star Warsów), która dba o naszą kondycję na codziennych spacerach. Staramy się często podróżować, przynajmniej dwa razy do roku planujemy jakieś wyjazdy, aby doświadczać różnych kultur i miejsc. Dodatkowo, mój mąż jest świetnym żeglarzem, dlatego planujemy też morskie przygody – pływaliśmy w Chorwacji, myślimy o Grecji, później może Bałtyk. Zachowanie podziału wyraźnego podziału pomiędzy pracą, a życiem prywatnym jest dla mnie bardzo ważne, jego brak jest niezdrowy dla naszego organizmu.
Praca w AV jest bardzo dynamiczna, masz mnóstwo obowiązków. Jak dbasz o siebie i utrzymujesz dobre zdrowie psychiczne?
projekt DIVAv